Obszar relacji inwestorskich wciąż nie jest właściwie doceniany i często mylony lub łączony z działaniami z zakresu public relations. W obu tych obszarach chodzi oczywiście o budowanie relacji. Jednak w przypadku IR-u więzi budowane z akcjonariuszami, z inwestorami instytucjonalnymi i indywidualnymi, opierają się na rzetelnych informacjach dotyczących rynku oraz działających na nim spółkach publicznych. Doskonała znajomość biznesu, w którym działa spółka, analiza finansowa, gąszcz regulacji prawnych krajowych i unijnych, komunikacja oraz zrządzanie relacjami to podstawowe umiejętności, których potrzebuje każdy IR-owiec, aby móc zarządzać tym obszarem.
Dobry IR jest transparentny
Komunikacja dedykowana społeczności inwestorskiej chociaż jest stosunkowo młodą dziedziną – pierwsze działy IR pojawiły się w Polsce ok. 25 lat temu, a prawdziwa profesjonalizacja następuję od ok. 15 lat – to rola relacji inwestorskich staje się coraz bardziej strategiczna dla zarządów spółek i ich właścicieli. Samo wejście w życie MAR (Market Abuse Regulation), które związane było ze zmianą obowiązków informacyjnych, nową filozofią raportowania, większą odpowiedzialnością emitentów i zarządów za raportowanie, przy jednoczesnych większych karach za nieprawidłowe wykonywanie tych obowiązków, spowodowało, że relacje inwestorskie dziś prowadzi się inaczej niż kilka lat temu. Przysłowiową marchewką dla spółki za dobrze prowadzony program IR może być premia ze strony społeczności inwestorskiej.
Przywołując badanie IR Magazine z 2018 roku, które wskazuje, że 9 na 10 przedstawicieli społeczności inwestorskiej przyznałoby znaczącą premię spółkom za dobrze prowadzony program IR, a jeszcze większe dyskonto dla spółek z niskim standardem relacji inwestorskich. Według IR Magazine: 93% inwestorów i analityków wskazało, że jakość IR wpływa na ich decyzje inwestycyjne i raporty analityczne. Globalnie 31% respondentów, czyli zarządzający, analitycy buy-side i sell-side wskazało, że dodaliby od 5% do 10% premii do wyceny spółce z dobrym IR. To co jest interesujące to 6% respondentów przyznałoby bonus 20% i więcej. Natomiast 40% badanych tylko analityków sell-side jako grupa najbardziej „wrażliwa” na praktyki IR wskazała premię 10%-15% lub więcej.
Dlatego też potrzebujemy, aby coraz więcej spółek prowadziło dobre relacje inwestorskie. Niestety same raporty bieżące i okresowe nie są wystarczające. Komunikacja z rynkiem powinna być przede wszystkim przejrzysta – równy dostęp do informacji, szybka, zrozumiała i nowoczesna. Rynek kapitałowy ceni sobie wysoki poziom materiałów inwestorskich. Inwestorzy finansowi oczekują od działu relacji inwestorskich dostępności do informacji na temat bieżącej sytuacji finansowej spółki oraz jej planów i strategii. Szczególnie interesuje ich przyszłość, mniej przeszłość. To oczywiście wymaga wysiłku, ale mimo to warto to robić, zwłaszcza gdy spółka nie ma nic do ukrycia i szanuje swoich akcjonariuszy.
Dzięki temu spółka pomaga sobie, ale też i inwestorowi, który z czasem nabiera do niej zaufania. Uczciwe relacje sprawiają, że inwestorom łatwiej podjąć świadome decyzje inwestycyjne, a zarząd spółki w większym stopniu uniezależnia się od koniunktury na giełdzie. Na pewno mówimy wtedy o prawidłowej wycenie spółki i szerszym dostępie do pozyskania nowego kapitału z rynku. To relacja WIN – WIN, którą zaczyna rozumieć coraz więcej spółek z warszawskiego parkietu.
IR a nowe technologie
W dobie rozwoju nowych technologii, szeroko pojętej cyfryzacji komunikacja z rynkiem kapitałowym staje się coraz bardziej wymagająca. Aby dorównać światowym standardom i zapotrzebowaniu globalnych inwestorów, od współczesnych relacji inwestorskich wymaga się nowych możliwości komunikowania: nowoczesnych stron internetowych, transmisji konferencji wynikowych również w języku angielskim czy wykorzystania social mediów. To pochodna rozwoju technologii i wyższych standardów przejrzystości oraz wymogów globalnych inwestorów, chcących łatwo porównywać spółki z różnych rynków kapitałowych.
Aby osiągnąć sukces w komunikacji, tak jak w każdej innej dziedzinie potrzeba konsekwencji i wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom inwestorów. Na warszawskim parkiecie jest notowane (łącząc New Connect i rynek główny GPW), prawie 1000 spółek i naprawdę trzeba zabiegać o uwagę analityków i zarządzających. Los spółek leży w ich własnych rękach i dzięki dobrze przygotowanemu programowi IR – dopasowanemu zarówno do wielkości spółki, struktury jej akcjonariatu, jak i aspiracji rynkowych – w długim terminie spółki mogą liczyć na premię ze strony rynku kapitałowego.
Chcesz wiedzieć, co w branży piszczy? Zostań z nami na dłużej i dołącz do naszego newslettera: