W swojej pracy trenerskiej skupiam się na wsparciu kobiet, które prowadzą mikro biznesy i szukają ekonomicznych sposobów na dotarcie ze swoimi przekazami do szerokiej grupy odbiorców. Czy myślą o działaniach PR? Niekoniecznie. Z każdej strony docierają do nas wiadomości, porady, kursy o tym, jak extra rozwiązaniem jest reklama w kanałach social media (i zgadzam się, to fajne rozwiązanie, do tego przy dobrym skalibrowaniu stosunkowo tanie). Mało kto jednak mówi: halo! mamy równie skuteczne narzędzia, darmowe, które nie tylko Cię wypromują, ale przede wszystkim zbudują Twój wizerunek.
Stój w kącie, a znajdą Cię?
Pomimo, że coraz częściej mówi się, że trzeba się pokazywać, budować swój ekspercki wizerunek, dbać o markę osobistą – nadal wiele świetnych kobiet prowadzących swoje biznesy, hołduje zasadzie: dam się znaleźć. Jestem tak dobra, że przecież świat sam zapuka do moich drzwi z prośbą o ekspercką opinię. Tymczasem, w dobie mediów społecznościowych, kiedy każdy z nas może stworzyć swoje kanały komunikacji, to tak nie działa. Nie pokazujesz się – raczej masz małe szanse na to, że Cię znajdą [Czytaj: Marka osobista – od czego zacząć?]. Do tego dochodzą blokady kulturowe. Wiecie, co usłyszałam od kobiety prowadzącej mikro biznes, która chciała go rozhulać i pracowałyśmy nad odpowiednim skonstruowaniem zakładki „o mnie”?
„A co, jeśli ktoś uzna, że się przechwalam?”. No nie! Nie ma czegoś takiego jak przechwałki w PR – jeżeli robisz to dobrze, mówisz o faktach, to jesteś po prostu ekspertem. Sprawy nie ułatwia też na pewno nie zrozumienie tego, czym jest PR i jakie możliwości daje mikro firmom. Takie podejście jest o tyle dziwne, że Polki od lat zajmują miejsce w europejskiej czołówce przedsiębiorczości kobiet – 6% dorosłych kobiet w Polsce prowadzi własną działalność gospodarczą, co plasuje nas na siódmym miejscu w Europie*, czyli nie można mówić o jakimś przesadnym strachu przy podejmowaniu decyzji o prowadzeniu biznesu. Dlaczego więc potem następują blokada przy promocji?
Chciałabym, a boję się
Dlaczego PR ciągle jest niedoceniany przez właścicielki niewielkich biznesów? Powód jest prosty: nie wiedzą, czy tego typu narzędzia promocji są dla nich odpowiednie. Wokół PR narosło jakieś takie powszechne przekonanie, że po pierwsze to niemalże tajemna wiedza, jak i co robić, a po drugie, to rozwiązanie dostępne tylko dla dużych korporacji z dużymi budżetami. Oczywiście, działania i ich zakres zawsze dostosowuje się do skali operacji danej firmy, ale to nie znaczy, że PR jest poza zasięgiem mikro biznesów. Będąc właścicielem lokalnego biznesu, nadal mamy przecież do dyspozycji darmowe kanały komunikacji jak chociażby social media, czy własne blogi, strony www. Tak, wierzę, że każdy może zostać swoim PRowcem – z wykorzystaniem odpowiednich narzędzi i po przygotowaniu planu działania (bo jak wiadomo, chaos w komunikacji nie służy nikomu).
Marketing widzę wszędzie
Trzeci element, który decyduje o tym, że właścicielki mikro biznesów nieczęsto sięgają po PR, jest chyba dominujący. Na swój prywatny użytek nazwałam to zjawisko zalewem marketingu. Tanie narzędzie reklamowe, jakim stał się Facebook (na kim nie robi wrażenia wiadomość, że ktoś pozyskał klienta za 70 gr?) sprawia, że mało kto myśli o darmowych alternatywach. Panuje powszechne przekonanie, że wystarczy budżet nawet 10 zł, żeby mieć świetne efekty i zbudować mocną markę. Jakoś jednak mało mówi się o tym, że naprawdę mocne i rozpoznawalne marki albo zaczynały parę lat temu, kiedy generalnie Facebook był przyjaźniejszy dla przedsiębiorców, albo zwyczajnie miały zdecydowanie większe budżety na promocję. Oczywiście online marketing jest świetnym narzędziem i nie mam zamiaru twierdzić inaczej, ale marketing tak skutecznie przykrył opcję PR, że mało kto w mikro biznesie o niej myśli.
Wyciągajmy PR z kąta
Przed specjalistami PR wcale nie łatwe zadanie pokazania, że warto postawić na PR w tych najmniejszych biznesach. Co jest jeszcze ważniejsze, warto mówić o tym, że to nie są narzędzia tylko dla korporacji, a co więcej – są doskonałe dla osób dysponujących ograniczonym budżetem. Postarajmy się odkurzyć trochę PR i pokazać, że w erze digital, jest jak najbardziej miejsce na działania wizerunkowe poprzez ciekawe i pozytywne przekazy, oczywiście przy wykorzystaniu pełnego spectrum kanałów komunikacyjnych jakimi dysponujemy. Również w jedno, czy kilkuosobowych firmach.
*„Zawód: prezeska – diagnoza przedsiębiorczości kobiet” przeprowadzona na zlecenie Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet.