Rok temu, pod koniec 2017 zbuntowałam się i zestawieniom w stylu „Trendy w XY” powiedziałam basta! Zamiast listy hot tematów, za którymi większość podąża bez chwili zastanowienia się, czy to dobre dla nich i dla ich biznesów, poprosiłam branżowych ekspertów o uchylenie rąbka tajemnicy i podzielenie się z czytelnikami Prowly Magazine kompetencjami, które chcieliby rozwinąć w nadchodzącym sezonie. Wyszło tak.
Dlaczego taki kierunek? Bo wierzę, że inwestowanie czasu i energii we własny rozwój sprawia, że doskonalimy charakter. Stajemy się ambitniejsi, wytrwalsi i potrafimy realizować cele, które sobie stawiamy. A osiągając kolejne sukcesy, czujemy się szczęśliwsi i bardziej spełnieni. A co za tym idzie, otwiera się przed nami więcej możliwości zawodowych.
To co? Nie brać w ogóle trendów pod uwagę? Zostawiam to Tobie. Julia Izmalkowa, która jako jedyna Polka wystąpiła na tegorocznym międzynarodowym festiwalu kreatywności Cannes Lions, mówi wprost: „fuck trends”. A ja przybijam piątkę z tymi ekspertami, którzy mówią: „know trends and then decide”. Przede wszystkim stawiam jednak na kompetencje, które pchają nas do przodu i sprawiają, że potrafimy spojrzeć na swoją pracę, branżę i życie z dystansem i dojrzałością, bez lęku o to, że kiedykolwiek nasz głos w dyskusji przestanie mieć znaczenie. Albo o to, że z nawału pracy dostaniemy zwyczajnie zadyszki i zgubimy gdzieś po drodze umiejętność spojrzenia na problem/naszą rolę w firmie z szerszej perspektywy. Tego Wam życzę w 2019 roku! I z nieukrywaną przyjemnością dzielę się z Wami komentarzami, jakich udzieli mi:
- Łukasz Moroszczyk, Philips Lighting
- Magda Urban, Urban Legend
- Magdalena Górak, Profeina
- Marta Klimowicz, Monterail
- Emilia Miksa, Aliganza
- Damian Sawicki, Survicate
- Małgorzata Morańska, UNUM Życie
- Damian Ziąber, Prudential Polska
- Marta Smyrska, Smyrska PR
- Marta Rogalska, Collegium Civitas
- Paulina Górska, SOS Wioski Dziecięce
- Zeinab Hashmat, SOS Wioski Dziecięce
Łukasz Maroszczyk, szef zespołu Digital w rejonie CEE Philips Lighting, entuzjasta content marketingu i social sellingu
Mijający rok był dla mnie dowodem na to, że konsekwencja w działaniu procentuje. Rewelacyjne wyniki wdrożenia naszej zintegrowanej strategii content marketingowej dały mi ogromną satysfakcję zawodową do dalszego podnoszenia poprzeczki (ROI 75:1). Mocno wierzę, że takim elementem jest właściwe podejście do precyzyjnej dystrybucji treści oraz ciągła optymalizacja procesów jej tworzenia, ponieważ konkurencja nigdy nie śpi. Takie możliwości otwiera Big Data Marketing, pozwalający na weryfikację obecnych person zakupowych z realnym użytkownikiem. To umożliwia jeszcze lepsze dopasowanie tworzonych treści do odbiorcy oraz dostarczenie ich tam, gdzie nasz klient będzie ich szukał (Omnichannel Content Marketing). Dla mnie kolejny rok będzie więc rokiem mocnego wgryzienia się w technologie DMP, DSP, SSP i próbą ich mocnej integracji z content marketingiem.
Podobnie jak w roku 2018, na pewno będę się bacznie przyglądał coraz większemu naciskowi na Customer Experience, Customer-Centricity oraz Human to Human w działaniach marketingowych. Już dziś prowadzi to do ciekawych zmian w prowadzeniu biznesu B2B, takich jak na przykład Social Selling – proces pozycjonowania ekspertów firmy jako micro-influencerów. Często wspierany działaniami w Social Media i content marketingowymi odpowiadającymi na bezpośrednie i pośrednie potrzeby klienta. Działania te są jednocześnie fantastycznym narzędziem transformacji digitalowej działów sprzedaży i marketingu, nie tylko w kierunku online, ale też w kierunku zapomnianej od dawna koniecznej integracji aktywności tych dwóch działów.
Magda Urban, Founder w Urban Legend
Długo zastanawiałam się nad tym, co może być kluczową kompetencją w 2019 roku. Przez dłuższy czas byłam pewna, że będzie to umiejętność budowania super zespołów – zarządzanie ludźmi, motywowanie ich, a także zachęcanie do codziennego obserwowania aktualnych trendów marketingowych oraz refleksji na ich temat. Nie ma bowiem osób, które posiadają wieloletnie doświadczenie w zakresie Snapchata czy Instastories.
Sposobem na odnalezienie się w tak dynamicznym środowisku jest zrozumienie, że po drugiej stronie komunikatu zawsze jest człowiek. Bez względu na medium, formę czy grupę docelową, powinniśmy nauczyć się empatii, zrozumienia, prostoty komunikacji oraz transparentności, czyli po prostu zapomnieć o komunikacji Business 2 Business czy Business 2 Customer, a postawić na Human 2 Human. Znalezienie powszechności w całym społeczeństwie, mówienie językiem zrozumiałym dla wszystkich oraz pełna transparentność może być czasem bardziej skomplikowane niżeli micro targetowanie.
Magdalena Górak, CEO w agencji Profeina
Praca w PR nie jest wyjątkowa. Paradoksalnie wszędzie, aby utrzymać status quo, trzeba się rozwijać. I wszędzie trudnością jest decyzja, w co ręce włożyć. Będąc „PR-owcem” można szukać narzędzi automatyzujących pracę (absolutnie obowiązkowo), można szkolić się z narzędzi pomocnych w wizualizacji treści (swoją drogą – to jest przyszłość komunikacji), można uczyć się produkować treści audio i wideo… Można też pójść miękką ścieżką rozwijania relacji i poprawiania skuteczności dystrybucji treści. W agencji w zasadzie wszystko to trzeba robić w sposób ciągły.
W mojej konkretnie sytuacji zawodowej wyzwaniem jest podejmowanie decyzji o rozwijaniu umiejętności, których przydatności i potencjału rozwoju możemy się teraz tylko domyślać. Wyzwaniem bywa też rozstawanie się z nawykami, które teraz działają, ale będą niefunkcjonalne już za kilka lat. Powinnam więc częściej myśleć o tym, jak może się rozwinąć komunikacja za 5, za 10 czy 20 lat. Jak się zmienią oczekiwania i potrzeby różnych grup, do których będziemy chcieli wtedy dotrzeć. Planuję więc w kolejnym roku poszerzać horyzonty. Więcej czytać i słuchać mądrych ludzi.
Marta Klimowicz, Head of Marketing w Monterail
Myślę, że nikt z nas nie ma problemu „nie wiem, czego się uczyć”, raczej jest przeciwnie. W pracy osób zajmujących się marketingiem czy PR-em zawsze jest jakiś ostatni trend, rosnący kanał czy najnowsze narzędzie, które warto opanować. Jeśli dodamy do tego niekończące się listy nowości książkowych do przeczytania i klasykę, do której zawsze warto wracać, to okaże się, że żadna aplikacja podnosząca produktywność nie rozciągnie doby do wystarczającego minimum.
Przeczytana w tym roku książka „Why We Sleep: Unlocking the Power of Sleep and Dreams” autorstwa Matthew Walkera dobitnie uzmysłowiła mi, że umiejętności, które są kluczowe dla każdej i każdego z nas, dotyczą przede wszystkim zdolności regeneracji, uczciwego wypoczynku i „odłączania się”.
Jako osoba, która pracuje w branży internetowej od kilkunastu lat coraz mocniej stawiam na trend związany ze zwolnieniem, rozsądniejszym decydowaniu się na nowe zadania i obowiązki oraz na dbanie o swoje dobre samopoczucie. Nie jestem w tym odosobniona – coraz głośniej krytykuje się „hustlerów” z ich nieodłącznym „struggle porn”. Umiejętność bardziej zrównoważonego balansowania obowiązków zawodowych – w tym rozwijania nowych kompetencji – z momentami „wyłączenia się”, wydaje się być kluczowa do zachowania zdrowia – tak fizycznego, jak i psychicznego. Pozwala ona również nabrać dystansu do codziennych zadań, dzięki czemu jesteśmy w stanie podejmować lepsze decyzje strategiczne i działać nie tylko krótko-, ale i długoterminowo.
I choć ryzykuję, że zabrzmi to wybitnie newage’owo, to uważam, że zakup aplikacji Headspace i karnetu do szkoły jogi mogą się okazać dla wielu z nas jedną z najlepszych inwestycji w obszarze rozwoju kompetencji w nadchodzącym roku.
Emilia Miksa, Communication Manager, Aliganza
Rozwój technologiczny przekształca światowy przemysł mody, a wspólne działania pomiędzy firmami z branży mody i technologii są coraz bardziej intensywne. Z technologią łączy się także komunikacja w modzie, dlatego nieustannie przyglądam się innowacjom, które będą miały na nią wpływ.
Zakres możliwych działań na styku tych dwóch branż jest bardzo szeroki. Z jednej strony wdrażamy nowe, innowacyjne rozwiązanie technologiczne, które już za chwilę będzie dostępne w naszym showroomie, a z drugiej strony zastanawiamy się nad mierzeniem wyników naszej niemierzalnej pracy, które technologia mogłaby wspomóc.
Obie te rzeczy wymagają umiejętności technologicznego i analitycznego myślenia, dlatego to właśnie te umiejętności chciałabym rozwinąć w przyszłym roku
Damian Sawicki, Content Designer w Survicate
W 2019 roku nauczę się HTML i CSS. Wiem, odważne postanowienie. Jedni powiedzą „Po co? Mamy od tego deweloperów, niech oni kodują”. Trochę w tym prawdy, jednak aby tworzyć atrakcyjny content trzeba znać się trochę na wszystkim. Dlatego też zeszły rok upłynął mi pod znakiem pakietu Adobe CC.
Kodowanie to kolejny krok, żeby nauczyć się przedstawiać treści, szczególnie te edukacyjne, w atrakcyjny i przyjemny w obiorze sposób. Dzięki nauczeniu się mistycznej sztuki HTML poznam możliwości i ograniczenia, jakie wiążą się z prezentowaniem contentu w Internecie.
Coraz częściej widać, że pojedyncze formaty contentowe, jak artykuły video, infografiki lub podcasty nie są w stanie przyciągnąć uwagi użytkowników tak, jak potrafią to ich kombinacje. Stąd też idea pillar pages. Są to niesamowicie atrakcyjne i rozbudowane kompendia wiedzy linkujące różne rodzaje treści związane z jedną tematyką. Wyglądają czasem jak kolorowe interaktywne książki dla dzieci, w których wartościowa, i nie rzadko ciężka do przyswojenia, wiedza podawana jest w lekki sposób.
Pillar pages pełne są animacji, grafik i przejść pomiędzy sekcjami, mając na celu utrzymanie uwagi użytkownika na stronie. Wiedza podana w ten sposób buduję historię, którą odbiorca odkrywa fragment po fragmencie. Dzięki linkowaniu do treści o podobnej tematyce są świetnym narzędziem do rozwoju strategi contentowej oraz SEO.
Projektowanie pillar pages zaczyna się od dobrej historii, jednak aby odniosły sukces ich zaprezentowanie musi być bezbłędne. Dlatego nauczenie się HTML i CSS pomoże mi stworzyć wciągające historie dla naszych odbiorców i uchroni mnie od wyprodukowania contentowego odpowiednika„Legionu Samobójców”.
Małgorzata Morańska, Koordynator ds. Komunikacji Korporacyjnej, Rzecznik prasowy w Unum Życie TUiR S.A.
Przy obecnym natłoku informacji, selekcji treści dokonujemy głównie na podstawie intrygującego tytułu, wartościowego wsadu oraz atrakcyjnego obrazu. Moim celem na ten rok będzie zatem synergia tych trzech elementów, dla tworzenia wartościowych treści dla odbiorców.
Sam obraz przestał być już ilustracją do informacji i jest przekazem samym w sobie: intryguje, przyciąga, zaciekawia. Współczesny obraz to nie tylko zdjęcia czy rysunki, ale wszelkiego rodzaju komunikaty video, których popularność znacząco rośnie. To nie przypadek, że YouTube jest obecnie trzecim najbardziej popularnym wydawcą w Polsce (Gemius, wrzesień 2018). Wiadomości video oprócz swojej popularności, szybkiego i prostego przekazu, mają dodatkową zaletę: z ich pomocą łatwiej wywoływać emocje u odbiorców czy przekazać emocje nadawcy.
W suchych, poprawnych komunikatach często brak ładunku emocjonalnego, a czytelnicy poszukują treści prawdziwych. A to właśnie emocje zawsze są prawdziwe. Wykorzystywanie ich w komunikacji wpływa nie tylko na wiarygodność przekazu, ale i buduje zaufanie czytelników. Nic dziwnego, że inteligencja emocjonalna znalazła się na liście kluczowych umiejętności przyszłości (Future of Jobs Report, 2018 World Economic Forum).
Emocje to nieodłączna część komunikacji, ale nawet najpiękniejsze słowa nie zastąpią… rzetelnej wiedzy. Czytelnicy poszukują treści prawdziwych, a także treści dla nich wartościowych. A ponieważ w obecnych czasach z dostępem nowych technologii od zasobów wiedzy dzielą nas zaledwie dwa kliknięcia, wartościowa treść to taka, która tworzy odpowiedni kontekst łącząc wiele dziedzin, wiele informacji, wiele danych (data journalism) i wiele historii w jedną spójną całość.
Damian Ziąber, doradca w komunikacji, PR manager i rzecznik Prudential Polska
Dla mnie istnieją trzy obszary na 2019r., które właściwie każdy profesjonalny komunikator powinien rozwijać.
Pierwszy to umiejętność uczenia się. Myślę, że to tak oczywiste, że nie trzeba tłumaczyć, ale jeszcze dziesięć lat temu wielu ludziom wydawało się, że to, czego dowiemy się w młodości, wystarczy nam jako podstawa do działania na całe życie.
Drugi obszar to umiejętność pracy na dużej liczbie danych i z olbrzymią ilością informacji. Zdolności analizy i syntezy na pewno się przydadzą, aż mnie korci, żeby napisać, że dobry PR-owiec powinien „ogarniać” wiele wątków w tym samym czasie. I tworzyć z nich angażujące przekazy. Aha, może niektórych zmartwię, ale umiejętność czytania i analizy danych liczbowych będzie bezcenna, bez względu na branżę. To samo z wykresami, infografikami, etc.
Na koniec umiejętność właściwie naturalna dla każdego z branży finansowej, a ubezpieczeń w szczególności. Tym bardziej warto polecić jej rozwijanie, zwłaszcza w kontekście sytuacji kryzysowych i zdolności radzenia sobie z nimi, zarówno na poziomie osobistym, jak i organizacji. Mowa o szeroko pojętym ryzyku: identyfikowaniu szacowaniu możliwego wpływu na nasze działania czy sposób na jego minimalizowanie. Ileż kryzysów dałoby się uniknąć, gdyby ktoś pochylił się nad ryzykami działań i zaniechań… Szczerze polecam.
Celowo pomijam technologię. Stawianie jej na piedestale jako cel sam w sobie, mija się z moim pojmowaniem świata komunikacji, którego istotą i głównym adresatem jest i długo jeszcze będzie człowiek. Technologia i nauka korzystania z niej tak, ale jako środek, a nie cel. Pomyślności i powodzenia w 2019!
Marta Smyrska, CEO & Founder w Smyrska PR
Bliskie jest mi to, co napisała niedawno Ann Handley w swoim newsletterze: żeby nie koncentrować się wyłącznie na odbiorcach, ale pomyśleć o sobie. Co MI sprawia przyjemność, co MNIE porusza i interesuje? To jest tez konkluzja książki LikeTonjob, którą ostatnio przeczytałam, a skoro Francuz i Amerykanka myślą podobnie to znaczy, ze coś jest na rzeczy:) Tak wiec moje postanowienie na 2019 rok: put a little more of you into it: your likes, your loves, your weirdness, your obsessions, your own emotions and humor and character.
Paulina Górska, Specjalista ds. PR w Stowarzyszeniu SOS Wioski Dziecięce w Polsce
W nadchodzącym roku stawiam przede wszystkim na rozwój w obszarze social mediów z naciskiem na Insta Stories oraz Facebook Stories. Dlaczego? W komunikacji dobroczynnej ogromnie ważna jest regularność oraz transparentność informacji. Darczyńcy uwielbiają widzieć efekty swojej pomocy i o wiele bardziej angażują się w treści, które są bliskie im sercu – nawet, gdy zdjęcia, bądź filmy nie mają profesjonalnej oprawy. Oryginalne treści to zatem podstawa, szczególnie, gdy mówimy o relacjonowaniu chwil, w których liczą się ludzkie emocje. Poza tym, planuję rozwój w obszarze botów i Messengera w celu optymalizacji natychmiastowych konwersacji z darczyńcami.
Ponadto, wielkim wyzwaniem w kontekście narracji (prowadzonej nie tylko w social mediach) będzie rozwój w obszarze celebrity endorsement. Jak wszyscy wiemy, współpraca z dobrze dobranymi gwiazdami pomaga nie tylko wzmocnić przekaz czy dotrzeć do szerszej publiczności, ale potwierdza również wiarygodność organizacji. Nie jest sekretem, że głęboka więź emocjonalna z marką jest silną motywacją, by nie tylko ją wspierać, ale również by stać się jej lojalnym ambasadorem.
Na koniec, życzę sobie rozwoju w zakresie storytellingu – zarówno w słowie pisanym, mówionym, jak też wyrażanym za pomocą zdjęcia lub filmu. Wszystko to, mam nadzieję, że skutecznie pomoże mi w rzetelnym wypełnianiu misji naszego Stowarzyszenia, jaką jest pomoc opuszczonym i osieroconym dzieciom.
Zeinab Hashmat, Specjalista ds. PR w Stowarzyszeniu SOS Wioski Dziecięce w Polsce
Mam doświadczenie w zajmowaniu się personal brandingiem osób ze świata sztuki i show-biznesu, ułatwia to moją pracę w codziennej komunikacji, a współpraca z gwiazdą oznacza posiadanie dzięki niej dodatkowego medium. Co w obecnej pracy PR-owca dużego Stowarzyszenia odgrywa ogromną rolę.
Jednak jak wszyscy wiedzą, to właśnie influencerzy mają teraz bardzo duży wpływ na społeczność, coraz odważniej również angażują się w wspieracie akcji prowadzonych przez NGO’sy. Co ogromnie mnie cieszy, ponieważ dzięki nim możemy dotrzeć również do młodszych odbiorców.
Zatem chciałabym w 2019 roku zagłębić się i rozwijać swoje kompetencje wokół influencerów. Nauczyć się jak działa i jakimi zasadami rządzi się komunikacja i współpraca z digital influencerami. Drugim obszarem, w którym chciałbym bardzo rozwinąć swoje kompetencje, który również pozwoli mi na zagłębienie się w tematykę twórców internetowych, są funkcje, które oferują media społecznościowe. Insta stories i Facebook stories, ale przede wszystkim IGTV. Dzięki tym wszystkim narzędziom grupa młodszych odbiorców będzie mogła się dowiedzieć, co organizacja robi dla potrzebujących dzieci.
Marta Rogalska, Specjalista ds. PR i Social Media, Collegium Civitas
Na 2019 mam dwa bardzo konkretne postanowienia :) Pierwsze związane jest z szeroko pojętą analityką. Dawno już PR-owi przestał wystarczać sam monitoring mediów i choć od tego i kawy rozpoczyna się każdy dnia pracy, to dobrze wykorzystane narzędzia analityczne pozwalają na dużo więcej. [przyp. red. Tu sprawdzisz, o jakie wskaźniki PR-owe wzbogacisz swoje raporty dzięki Prowly]. Dzięki digitalowi mamy niespotykaną dotychczas możliwość skorzystania na „współpracy” PR-u z marketingiem – możemy zdobyć szczegółową wiedzę nie tylko o abstrakcyjnych i bardzo szerokich grupach odbiorców, ale o skonkretyzowanych personach: naszych potencjalnych klientach, współpracownikach, partnerach czy… dziennikarzach.
Coraz więcej działań PR „dzieje się” w Internecie, więc żeby wiedzieć, czy coś działa, czy nie, muszę na przykład wiedzieć, czy i skąd przyszedł ruch na daną podstronę w biurze prasowym. I tutaj właśnie z pomocą przychodzi analityka. Efektywność naszych działań powinniśmy monitorować stale na kolejnych etapach komunikacji, tak aby móc reagować na bieżąco. Powinniśmy, ale… często to właśnie na porządną ewaluację działań brakuje czasu. Dlatego w nadchodzącym roku chciałabym znaleźć ten czas i poświęcić go na analizę efektywności realizacji celów. I wykorzystać do tego zróżnicowane narzędzia: nie tylko monitoring mediów (ave!), ale też – a może przede wszystkim – analitykę social mediów (platformy wewnętrzne i zewnętrzne), monitoring efektywności wysyłki informacji prasowych czy Google Analytics. Chciałabym dobrze opanować zarówno funkcjonalności danego narzędzia, jak i jego stronę „informatyczną”, tak żeby w prostszych kwestiach uniezależnić się działu IT ;)
Analityka przydaje się zresztą nie tylko do badania efektywności działań komunikacyjnych, ale pozwala także trzymać rękę na pulsie, być na bieżąco z tym, co jest aktualnie „hot” i ciekawi ludzi, a więc jest dobrym pretekstem komunikacyjnym do kontaktu z dziennikarzem czy publikacji we własnych mediach. Takie narzędzia jak Google Trends czy AnswerThePublic pomagają wyłowić aktualne tematy albo wręcz konkretne informacje (frazy), których ludzie najczęściej szukają w Internecie w kontekście danego zagadnienia. To wiedza nie do przecenienia przy tworzeniu tekstów.
Drugie zawodowe postanowienie na 2019 r. jest już bardziej związane z moimi zainteresowaniami i ważnymi dla mnie zagadnieniami etyki w pracy PR-owca. Planuję uzupełnienie wiedzy w zakresie CSR na studiach podyplomowych. Wierzę, że CSR powinien być ważnym elementem strategii praktycznie każdej firmy czy instytucji i każda może znaleźć obszar, w który warto zainwestować. Bardzo lubię realizować projekty z tego zakresu, szczególnie we współpracy z NGO-sami. Chciałabym to robić częściej i lepiej, stąd właśnie pomysł na uzupełnienie kompetencji na studiach.